Odbiór jachtu

„Przejęcie jachtu w czarter, czyli o tym, że kontrola jest najwyższa formą zaufania.”

Praktycznie każdy żeglarz, nawet armator jachtu, korzystał kiedyś z czarteru jachtu. Dawniej żeglowanie odbywało się niemal wyłącznie na jachtach klubowych, obecnie żeglujemy przede wszystkim jachtami prywatnymi i czarterowymi.

Wzrost zamożności Polaków powoduje, że sporty wodne, w tym żeglarstwo i sport motorowodny, są coraz bardziej popularne. Szybko przybywa jachtów prywatnych, ale jeszcze szybciej rośnie potężna flota jachtów czarterowych, zarówno śródlądowych jak i morskich.

Dlaczego warto zdecydować się na czarter jachtu?

Nawet szczęśliwi posiadacze jachtów nierzadko decydują się na czarter. Wypożyczenie jachtu ma wiele zalet, ponieważ umożliwia:

  • żeglowanie na dowolnym akwenie
  • swobodny wybór rodzaju i rocznika jachtu
  • nieponoszenie kosztów związanych z utrzymaniem jachtu

Na rynku czarterowym, zarówno polskim jak i zagranicznym, jedynym realnym ograniczeniem jest tylko zasobność portfela czarterującego.

Zanim nastąpi przejęcie jachtu w czarter

Przejęcie jachtu w czarter poprzedza zawarcie umowy o czarter z firmą czarterową. Załoga i sternik wchodzą na pokład jachtu dopiero po załatwieniu wszystkich formalności. Wiąże się to między innymi z kwestią ubezpieczenia osób przebywających na jachcie. Po załatwieniu w biurze firmy wszystkich formalności, pracownik armatora (bosman) przekazuje jednostkę czarterującemu.

Jak wygląda przejęcie jachtu w marinie?

Zwykle bosman-przedstawiciel armatora korzysta z gotowej, szczegółowej listy nazywanej niekiedy Wykazem wyposażenia ruchomego jachtu („wuwuerka”). Kopię tej listy otrzymuje także czarterujący. Należy nanieść na niej wszelkie uwagi dotyczące stanu technicznego jachtu i jego wyposażania. Listę należy przechowywać wraz z dokumentami jachtu, ponieważ po zakończeniu rejsu przekazanie jachtu armatorowi również odbędzie się w oparciu o tę samą listę.

Niektóre firmy czarterowe idące szybko z duchem czasu (a niekiedy nawet go wyprzedzające), zamiast tradycyjnego przekazania, korzystają z tzw. video check. Czarterujący otrzymuje w biurze tablet, na którym nagrany jest jacht-tour i szczegółowe instrukcje. Niby proste i wygodne, ale jednak nie ma to jak rozmowa z żywym człowiekiem (bez udziału „bota”).

Na co zwracać uwagę podczas przejmowania jachtu?

Zgodnie z listą wyposażenia jachtu, własnym doświadczeniem i zdrowym rozsądkiem należy sprawdzić możliwie wszystko. Po pierwsze, dokonując szczegółowych oględzin jachtu możemy:

  • zapoznać się z jego budową, urządzeniami oraz ich obsługą
  • wykryć ewentualne usterki i uszkodzenia

Dzięki temu nie narazimy się po zakończeniu rejsu na ponoszenie kosztów strat zawinionych przez innych, uzyskujemy niezbędną widzę o jachcie, a dzięki temu nabieramy pewności jako skipper i mamy większe szanse na bezpieczne żaglowanie.

Tak więc podczas przejęcia jachtu w czarter szczegółowo sprawdzamy:

Na pokładzie:

  • żagle
  • maszt i urządzenie do jego składania
  • olinowanie stałe i ruchome
  • silnik
  • ster, miecz, urządzenia do ich obsługi
  • stan okuć pokładowych i burt
  • luki
  • kotwicę, odbijacze, bosak i wiadro
  • wyposażenie ratunkowe

Pod pokładem:

  • rozmieszczenie i stan zaworów
  • stan zejściówki
  • silnik
  • stan zęzy (zwłaszcza okolice miecza lub sworzni balastowych)
  • pompy
  • tablica rozdzielcza
  • kambuz i jego wyposażenie
  • działanie kuchenki, lokalizacja butli z gazem
  • zamykanie i otwieranie luków
  • ogrzewanie i klimatyzacja
  • nawigacja elektroniczna, sonda, mapy papierowe i locje
  • instalacja elektryczna
  • zbiorniki wody, paliwa i fekaliów
  • radio i telewizor (jeżeli są)

Co sprawdzić na pokładzie?

Przejęcie jachtu w czarter zaczynamy zwykle od pokładu. Sprawdzamy, czy maszt stoi prosto i czy jednostka utrzymuje się na wodzie. Jakiekolwiek uszkodzenia, np. zadrapania i zarysowania lakieru, ubytki czy pęknięcia żelkotu odnotowujemy w protokole przekazania i najlepiej od razu fotografujemy.

Żagle należy koniecznie postawić/rozwinąć i sprawdzić. Płótno chroniące przed promieniami UV często jest postrzępione, a sam żagiel przedni uszkodzony w pobliżu roku szotowego i liku dolnego – zahaczanie żagla o kosz dziobowy, ściągacze want i knagi na maszcie. Grot ma zwykle uszkodzenia na liku wolnym. Sprawdzamy system refowania grota.

Kontrolujemy naciąg olinowania stałego (wanty, sztag, achtersztag), ściągacze i zawleczki. Zapoznajemy się z obsługą urządzenia do składania i stawiania masztu. W przypadku braku doświadczenia lepiej jest zrobić to przy udziale bosmana, niż prowadzić tzw. rozpoznanie walką, bo jest to zwykle nauka bardzo kosztowna. Jeżeli jacht ma miecz, to talia lub mechanizm do jego podnoszenia znajduje się na pokładzie-sprawdzamy działanie. Sprawdzamy stan wszystkich okuć:

  • kosz dziobowy i rufowy (śruby mocujące, otarcia)
  • sztormreling (linki i słupki)
  • kluzy i półkluzy (czy nie chwieją się)
  • knagi
  • drabinka kąpielowa
  • pantograf silnika doczepnego

Jeżeli nie wiemy, jak działa któregokolwiek z urządzeń, śmiało pytamy bosmana!

Uruchamiamy silnik. Sprawdzamy manetkę, bieg naprzód i wstecz. Pytamy o obroty ekonomiczne silnika, kontrolę oleju, chłodzenie, zużycie paliwa, części zapasowe. W przypadku silnika wysokoprężnego sprawdzamy poziom oleju, czynnika chłodzącego i naciąg paska klinowego. Wlew paliwa i wlewy wody. Położenie wszystkich zbiorników i ich odpowietrzenie.

Kontrolujemy urządzenie sterowe: koło/rumpel, jarzmo płetwy sterowej, fał i kontrafał płetwy. Na jachcie morskim zakładamy na próbę rumpel awaryjny.

Dokonujemy oględzin bimini i szprycbudy (jeżeli są).

Liczymy odbijacze i sprawdzamy ich stan. Podobnie postępujemy ze wszystkimi linami takielunku i cumowniczymi. Oglądamy bosak i wiadro.

Przejmowanie jachtu w czarter -na co warto zwrócić uwagę pod pokładem?

Przejście z pokładu do kabiny wiedzie przez zejściówkę. Dawniej mawiano, że droga kobiety do serca mężczyzny wiedzie przez żołądek. Z różnych względów, część kobiet wybierała inne sposoby. Podobnie do jachtu dostajemy się przez zejściówkę, chociaż czasami można to zrobić przez luk dziobowy.

Przy zejściówce są zwykle schody (niestety dużo mniejsze niż w rewii, ale i tak po wizycie w tawernie mogą przypominać Himalaje). Warto sprawdzić, czy nie ruszają się. Jeżeli jacht jest wyposażony w silnik wysokoprężny, to znajduje się on zwykle pod schodnią.

Przy zejściówce jest też zazwyczaj umieszczony kambuz, czyli jachtowa kuchnia. Sprawdzamy jak się włącza i wyłącza kuchenkę (najczęściej instalacja gazowa), gdzie jest położona butla i czy na jachcie jest zamontowany czujnik gazu.

Zaglądamy do lodówki-pewnie jest pusta, ale to się niebawem zmieni, nie traćmy nadziei! Czy zapala się legendarne światełko w środku? No i sprawdzamy, czy drzwiczki nie są uszkodzone.

Garnki, talerze, miski, durszlaki, sitka i sztućce-bo bez tego kambuz nie działa i nawet kuk-czarodziej niewiele wskóra. A wiadomo, że głodna załoga chętnie słucha podszeptów wszelkiej maści wichrzycieli i gotowa wszcząć rebelię przeciwko swojemu dobrodziejowi-kapitanowi.

Pytamy pana bosmana o tablicę rozdzielczą prądu i bezpieczniki, w tym windy kotwicznej i steru strumieniowego. Sprawdzamy także, czy te urządzenia działają. O ile mężczyźni po obudzeniu się zaglądają zwykle najpierw do lodówki, to kobiety pierwsze kroki kierują do łazienki. Sprawdzamy więc działanie kranów, czy jest ciepła woda, czy działa prysznic (także ten przy platformie kąpielowej) i odpływ wody spod prysznica. Dowiadujemy się, czy instalacja odprowadzająca wodę ściekową ma filtr i gdzie on się znajduje.

Nie zapominamy też o wyposażeniu ratowniczym. Liczymy, ustalamy miejsce rozlokowania oraz dokładnie sprawdzamy:

  • koła ratunkowe
  • kamizelki asekuracyjne
  • koc gaśniczy
  • toporek
  • gaśnice

O czym jeszcze warto pamiętać przejmując jacht w czarter?

Osobiście staram się unikać zamieszania na pokładzie i w czasie, kiedy przejmuję jacht od armatora/bosmana staram się znaleźć załodze jakieś zajęcie poza jachtem, np. zrobienie zakupów. Dzięki temu unikam zbędnych pytań, nadmiernej ciekawości i generalnie chaosu. Takie działanie bardzo usprawnia przekazywanie łodzi.

Trzeba też mieć na uwadze, że osoba przekazująca nam jacht jest miła, życzliwa i bez problemowa, ale za tydzień może stać się zimna, nieprzystępna i bardzo, ale to bardzo drobiazgowa. Jak dr Jekyll i Mr Hyde, nieprzymierzająca, dlatego warto być przygotowanym na różne warianty.

Pamiętaj, że sprawne przejęcie jachtu w czarter, to udany rejs i brak kłopotów na zakończenie!

Ubezpieczenia żeglarskie i turystyczne

Ubezpiecz swój jacht lub kaucję czarterową. Bądź profesjonalistą.